Strona główna

piątek, 12 lipca 2013

W roli głównej

Welon jest częścią tradycji ślubnych od IV wieku naszej ery. Dawniej symbolizował niewinność Panny Młodej i skrywał jej twarz przed oblubieńcem aż do ceremonii zaślubin. Chronić miał także przed wszelkimi pokusami, a odchylany był dopiero przy pocałunku będącym przypieczętowaniem małżeństwa. Uważano także, że przyszła małżonka osobiście powinna go zakładać nie powierzając tego nikomu innemu, ponieważ każda pomagająca kobieta miała stanowić potencjalne zagrożenie i móc w przyszłości uwodzić małżonka. Z dawnych zwyczajów i wierzeń pozostał zwyczaj rzucania welonem podczas oczepin, a panna która go złapie powinna się spodziewać w krótkim czasie własnego zamążpójścia.

Dobrać welon to nie lada wyzwanie. Welon krótki, do ramion, czy długi? Dziś słów kilka o tych długich. Zwiewne jak mgiełka, często ręcznie obrębione, wykończone koronką lub ozdobną lamówką są idealnym dopełnieniem. Im dłuższa suknia, tym dłuższy pasuje do niej welon, co warto wiedzieć wybierając suknię z trenem. Zgadzać się powinna także kolorystyka, z odcieniem włącznie. Mimo, że welony bywają dekorowane perełkami czy kamieniami Swarovskiego, mają kilka warstw i wyszukane formy, do najbardziej popularnych zaliczają się nadal te proste, klasyczne, nieprzesadnie ozdobione. Upięte pod kokiem eksponują fryzurę Panny Młodej, a nad uczesaniem - dodają wzrostu. Odpowiedni fason doda lekkości sylwetce i przyprawi całość nutką tajemniczości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz