Zaręczyny
to pierwszy krok... do dużych zmian w naszym życiu, ale czy
ktoś je jeszcze współcześnie praktykuje? Chodzi mi o takie
oficjalne zaręczyny, tzn. z uroczystym obiadem lub kolacją dla
rodziców np. w restauracji.
Owszem
to piękna tradycja, do tego pamiętana przez lata, ale faktem jest
to, że obecnie wielu młodych ludzi woli tę chwilę celebrować
tylko we dwoje w romantycznej scenerii, i dopiero po fakcie
poinformować rodziców iż zamierzają pojawić się wspólnie przed
ołtarzem. Kiedyś przyszły narzeczony prosił o rękę nie tylko
swoją wybrankę, ale także jej rodziców, co mogło grozić
odtrąceniem i otrzymaniem „czarnej polewki” (czyli odmowy) lub
też był zmuszony do porwania panny i wzięcia potajemnie ślubu.
Dziś na szczęście nikt już nie wspomina o mezaliansach lub braku
posagu, a zaręczyny i aura w jakiej następują zależy tylko od
fantazji przyszłego Pana Młodego.
Może zaręczyny w restauracji?
Faktem
jest to, że i obecnie są ludzie, którzy nadal hołdują tradycji i
to kandydat na męża składa wizytę w domu przyszłej oblubienicy i
prosi jej rodziców o rękę. Dawniej zaręczyny były tak ważne i
uroczyste, że narzeczonych traktowano jako osoby „po słowie”, a
zerwanie zaręczyn było traktowane jako skandal, niemal jak rozwód.
Najważniejsza była decyzja rodziców co do przyszłości ich
dzieci, często także aranżowano małżeństwa – ale na szczęście
te czasy minęły i to my sami decydujemy kogo nasze serce wybiera.
Co
do zasad oficjalnych zaręczyn, to mając w jednej dłoni kwiaty (dla
przyszłej teściowej), a w drugiej pierścionek (dla wybranki),
narzeczony przyklękając pyta: „Wyjdziesz
za mnie?”
Może
mieć także butelkę szampana, który zostanie (jeśli rodzice panny
się zgodzą) wypity jako toast. Ale najważniejsze w tym wszystkim
jest to co powie i obieca narzeczony, istotne jest aby te słowa były
szczere, płynące z głębi serca ponieważ oświadczyny są
szczególnie ważne dla kobiet, to dla nich deklaracja, a
zaangażowanie przyszłego męża na pewno zostanie docenione i
wspominane przy każdej okazji latami.
Romantyczne oświadczyny
Warto
w tej chwili przytoczyć słowa Georga Bernarda Shaw iż, „miłość
upiększa każde romantyczne przeżycie i usprawiedliwia każde
szaleństwo”,
dlatego więc warto pomyśleć o
romantycznych
oświadczynach we dwoje. Jednak pamiętajmy, ważne jest by na tyle
znać swą wybrankę aby nie stawiać jej w niezręcznej sytuacji,
jeśli np. jest bardzo nieśmiała, to mogłaby się poczuć
skrępowana w restauracji,
w tłumie ludzi, kiedy wszystkie oczy są na nią skierowane i boi
się powiedzieć „tak”, albo następuje krępująca cisza, ale
najgorzej jest jeśli usłyszymy odmowę...
Ważny
jest także wybór pierścionka zaręczynowego, i w tej kwestii nie
należy iść na łatwiznę, np. pytając: „Jaki
byś chciała?”
lub „To
sama sobie wybierze”,
ponieważ znając i obserwując naszą partnerkę warto zrobić jej
niespodziankę, a ona na pewno doceni takie starania oraz to, że
ktoś dostrzega jej gust i to co lubi. Można także poprosić jej
mamę lub przyjaciółki o pomoc, ale o tym w następnym artykule...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz